Wczoraj przyszło się nam mierzyć z zespołem LKS Ligota
Obie drużyny w tym sezonie prezentują podobny poziom, więc nie było zaskoczeniem, że mecz był bardzo wyrównany. Pierwsza połowa była koncertem niewykorzystanych okazji naszej drużyny. Nasza gra wyglądała solidnie, ale brakowało „kropki nad i”. Świetnie w ataku rozumieli się Preisner i Rodak, ale równie dobrze pracowały też nasze skrzydła.
Do przerwy jednak musieliśmy zadowolić się remisem. Trener Wydra dokonał małych roszad i rozpoczęliśmy drugą połowę.Druga połowa była bardziej pod dyktando gości. Zapora momentami miała duże kłopoty, ale dobrze ze swoich zadań wywiązywał się nasz bramkarz, Mario, który kilkakrotnie uratował nam wynik w tym meczu.
My też mieliśmy swoje okazje, a były nimi głównie stałe fragmenty gry: najpierw słupek po strzale z wolnego naszego kapitana Kołodzieja, a trochę później, w 90. minucie meczu po wrzutce z rożnego, głową gola strzelił Radek Wojnicz!
Rzutem na taśmę wygraliśmy z Ligotą, po niezwykle wyrównanym meczu.
Takie punkty cieszą najbardziej!